Witam,
Przepraszam, ze dopiero teraz odpowiadam Marcin
MarSz napisał(a):A te gertrudki mnie rozwaliły - jakaś specjalna odmiana chyba z tymi niebieskimi płetwami, bo nie spotkałem się z takim wybarwieniem do tej pory.
Pod filmikiem jest informacja od hodowcy w komentarzach, ze to jest popularna odmiana ale te tak piekne egzemplarze uzyskano drogą selekcji.
MarSz napisał(a):Co do otosków to nie wydaje mi się by było ich za dużo. To małe i spokojne rybki.
Poza tym, (nie życzę Ci tego ale tak bywa) są bardzo wrażliwe na zmiany parametrów i istnieje ryzyko zmniejszenia ich liczby więc kupienie na lekki "zapas" powinno być ok.
Masz rację nie jest ich wcale za dużo. Ciężko mi się doliczyć ich więcej niż 5-6 ostatnio ale ja mam kompletną ciemnicę z tyłu "w grocie" jak to nazwałeś i tam się może skubane chowają
Obiecałam jakis upload ale mam w tej chwili jedynie filmik. Jest jak zawsze "super jakości"
ale co ja mogę, że inaczej nie mogę
Nie mam umiejętności fotografowania. Wiercę się z tą kamerą- jak tylko coś ciekawego zobaczę muszę natychmiast zmienić kadr, żeby kamerze to co mnie zainteresowało też nie umknęło.
Niniejszym przedstawić pragnę wszystkim odwiedzającym ten temat moje pupilki:
Moje kiryski panda i otoski, filmik Są niemozliwe, wieczorami wręcz tańczą przy przedniej szybie. Robi się wtedy ruch jak na Marszałkowskiej. Dają nam wieczorne spektakle. Rozbrajają mnie. Prześmieszne stworzonka. Mogę na nie patrzeć i patrzeć i ... Wiele osób, które do nas przychodzi mówi, że nam telewizor niepotrzebny z jednej strony akwarium z drugiej paludarium
A teraz nawet w kąciku jadalnym akwarystycznie się zrobiło bo...
Zamiast albo oprócz obiecanej ikry dostałam też rybki- narybek oryzias woworae. Musiałam dla nich kupić małe akwarium. Tzn nie musiałam bo pomimo swych małych rozmiarów- od 0,5 do 1 cm- rybki są bardzo dzielne. Bałam się jednak takie maluchy wpuścić do paludarium i wolałam umieścić je w osobnym akwarium. Mam je od dwóch dni, mają typowo swiecące niebieskie oczka, z niebieskimi obwódkami wokół. Poza tym są jeszcze prawie zupełnie pozbawione koloru.
Jedzą chętnie karmę dla baby rybek, muszę im ją kruszyć jeszcze dodatkowo rzecz jasna, podałam im też roztarte suszone larwy i odrobinę drożdży suszonych. Mam hodowlę pierwotniaków dla nich i myślę o artemii ale nie wcześniej jak w poniedziałek moge pojechać po jajeczka do wylegu artemii.
Zdjęć nie mam na razie do pokazania bo w ciągu dnia zajeta jestem- rybie dzieci musze niańczyć
a wieczorem zdjęcia nie wychodzą zbyt ciekawe- światło odbija się z każdej strony.
Zakup tego małego akwarium to pretekst, że niby one takie małe i w ogóle- po ich odchowie być może zajmę się hodowlą jakiegoś ciekawego gatunku rybek.
W paludarium fajnie wyglądać będzie grupa tych rybek ale polecane przez Ciebie Marcin pseudomugil gertrudae też bym chciała mieć. Mam zawsze opcję, żeby coś co będzie mi mniej odpowiadać albo co będę miała w nadmiarze dać do dużego akwarium towarzyskiego.
cinek1916 napisał(a):Niesamowity efekt Jestem pod wielkim wrażeniem efektu o ogromu pracy włożonych w to paludarium.
Dziekuję ślicznie!
Ty to będziesz mial pole do popisu przy 540l . Masz na myśli tylko częśc podwodną 540l tak?
Możesz stworzyć coś równie pięknego jak Raf Denier - autor paludarium z linków o lianach ( tak apropo zauważyłeś, że tam są dwa linki? Jeden o urządzaniu paludarium metodą oparta na flevopolu i drugi link do strony, na której jest pokazane jak robić liany)
Jeżeli znasz angielski zwróć się bezpośrednio do Rafa, on chętnie udziela rad.
Mieszka w Belgii, niedaleko mnie- jakies 80 km. Chcę też nawiązać z nim kontakt.
Podam jeszcze raz linki do jego blogów, dla kogoś, kto zajrzy tutaj do tego postu, żeby nie musial szukać po rozbudowanym już temacie.
Tu niechcąco powstanie podtemat:
Urządzanie paludarium metodą z wykorzystaniem flevopolu, wykonywanie lian tą technikąUrządzanie paludarium Robienie lian Umieszczę też linki do filmików Rafa na youtube:
Raf Denier , Vivarium Filmik HD video of my vivarium. Filmik Raf Denier , Vivarium in the evening. Filmik Tu linki do stron wielokrotnego mistrza Holandii, Hansa Meulblok, w urządzaniu paludariow i terrariów. Jest to ogromne na pol pokoju paludarium.
Hans paludarium Hans paludaria on też stosuje technikę flevopolu i robi liany ze sznurków:
Paludarium budowa Hans Paludarium Hans 2 Flevopol:
Flevopol Można też zajrzeć do mojego pierszego postu w tym temacie, na dole tego postu dałam linki do poszczególnych etapów prac związanych z paludarium, w tym również opis jak pokryc tło i zrobić liany.
{edit: umieszczę je tutaj tez żeby ten temat tworzyl spojna całość}
galerie zdjęć z poszczególnych etapów prac wraz opisami:
I etap prac II etap, pokrywanie silikonem i ziemią kokosową III druga warstwa ziemi, pokrywanie mchem IV drobne poprawki i obsadzanie paludariumZe swej strony mogę powiedzieć, że liany mogą być zanurzone w wodzie ale nie będzie takiego efektu jak przy lianach nadziemnych. Dlaczego? Jeżeli masz troche unigruntu do ścian i silikonu w domu, kawałek sznurka syntetycznego, trochę torfu lub ziemi kokosowej spróbuj zrobić kawałek takiej liany- możesz zrobić na razie pojedyńczy sznurek. Później przy robieniu paludarium go wykorzystasz.
Ubierz rękawicę gumową na łapkę, posmaruj sznurek unigruntem. Gdy przeschnie obklej silikonem i jeszcze ze świeżym- nie wyschniętym silikonem obtocz w torfie lub w ziemi kokosowej jak kotleta w panierce, pooglądaj efekt, pewnie nie wszędzie pokryje. Nie musisz czekać z poprawkami aż wyschnie, w miejscach gdzie nie pokryło posmaruj jeszcze raz i jeszcze raz obtocz w ziemi. Teraz zostaw w spokoju do wyschnięcia. W zależności od temp. pomieszczenia w jakiej to robisz będzie to dłużej lub krócej trwalo. Na pewno nie krócej niż dzień czy dwa. Po wyschnięciu zmieć delikatnie nadmiar ziemi i powtórz zabieg z silikonem i ziemia ( czy torfem) jeszcze ze dwa razy w odstępach potrzebnych do całkowitego przeschnięcia silikonu. Jeżeli jesteś zadowolony to liana gotowa. Naturalnie pojedynczy sznurek nie wygląda tak dobrze jak kilka skręconych ze sobą ale nie w tym rzecz.
Ostatnia warstwa, ktorą dałeś to będzie naturalnie silikon i na nim włokno kokosowe lub torf. Zanurz to w wodzie i jak można się domyślać ta ostania warstwa torfu zostanie choćby częściowo wypłukana prędzej czy póżniej do wody. Pod torfem jest silkon i on zatrzymuje położone wcześniej dwie warstwy torfu i silikonu, więc to się nie wypłucze ale jednak na samym wierzchu zostanie prawie sam silikon, to nie wyglada tak naturalnie jak liana z ziemią czy torfem na nim ale nie wygląda też źle.
Jeżeli zrobisz taką próbną lianę to sam sprawdzisz jak to wygląda- przy części podwodnej ważne jest żeby wyjątkowo dokładnie smarować silikonem bo może sie więcej wypłukać niż tylko jedna warstwa.
Ponieważ wierzchnia ziemia i tak się może wypłukukać to do części podwodnej nie ma sensu ostatniej warstwy silikonu pokrywać ziemią kokosową czy torfem. Chyba, że nie wiesz w trakcie pracy jaka część tej liany ostatecznie będzie rozpięta nad ziemią a jaka zanurzona w wodzie - wtedy lepiej pokryć wszystko.
Jak kilka razy wspomniałam pokrywa się ziemią lub torfem. Raf używa torfu. Ja użyłam ziemi kokosowej ale to dlatego, że nie mogłam się z Holendrami w sklepach dogadać, że ja nie chcę kwaśnego torfu takiego jak do rododendronów np. więc wolałam wziąść coś co na bank nie da kwaśnego odczynu.
Ale jednak torf stwarza być może lepsze możliwości wzrostu dla roślin, typu mech, niż ziemia kokosowa.
Na stronach Rafa nie znalazlam informacji, zeby on stosował takie rozwiązanie ale niektórzy np. Hans robią papkę z flevopolu i torfu. Na tyle rzadką że da się rozprowadzać po ściance, która ma być tą metodą pokryta, a na tyle gęstą też, że trzyma się ścianki paludarium, na które jest nakładana. Ale tu zaczyna się mały dylemat. To jest świetna metoda bo mozna dać grubą warstwę- około 1cm, w takiej warstwie świetnie będą rosły mchy tylko, że... trzeba mieć flevopol. Nie wiem czy dostępne w Polsce unigrunty mogą go zastąpić w tym momencie. Czy nie są toksyczne i czy mogą być też mieszane z podłozem typu ziemia czy torf i nakładane jako papka na ścianki.
Z opisów na stronach wynika, że flevopol wymieszany z torfem tworzy masę, która pod wpływem wody z deszczowni czy zraszaczy jest cały czas lekko lejąca, nie wysycha do końca a jednocześnie mimo wszystko trzyma się świetnie ścianki i nie spada na dół.
Ja nie dawałam takiej warstwy z mieszaniny flevopolu i torfu. Tylko pierwsza warstwa to był sam flevopol a na to po wyschnięciu: silikon i ziemia a kolejne juz tylko silikon i ziemia. To byl jeden z moich błędów, dzięki temu mam bardzo cienką warstwę ziemi i mchy nie mają się gdzie zakorzeniać.
MarSz napisał(a):No właśnie może wyjaśnię mój pomysł na nieco odmienne niż tradycyjne paludarium/vivarium.
Ja nie chcę mieć tam tradycyjnych roślin paludaryjnych. Chcę aby całą część nadwodną - skarpę uformowaną w kształt kaskady - obsadzić roślinami normalnie używanymi w akwarystyce - submersyjnie. W większości (jak nie wszystkich) przypadków, które wybrałem, są to właśnie rośliny w naturze rosnące albo całkowicie emersyjnie (tylko do celów akwarystycznych przystosowane do wzrostu pod wodą) albo w środowisku błotnym - okresowo zalewanym. Planuję tak rozprowadzić system wężyków na wyjściu filtra by cała skarpa była wilgotna - wszędzie ma gdzieś cieknąc i spływać woda tak by przepływała przez korzenie roślin (głównie utricularia graminifolia i mały heniek jako emersy). Natomiast by całkowicie nie wyschły planuję od czasu do czasy nawilżać by rosa osiadła na listkach. Robiłem już podobne próby hodowli i efekt był nie najgorszy - może się to udać.
Natomiast jako akcenty by przełamać nudę zieleni trawników (a raczej stoków) planuję posadzić gdzieniegdzie w potoku bucephalandry i ewentualnie anubiasy a na korzeniach miniaturowe tillandsje. Zrobię też próby z microsoriami ale tu wiem, że muszę je mocniej zraszać (choć też udało mi się utrzymać microsoria nad wodą).
Marcin: ze względu na właściwości takiego podłoża- dobrze trzyma wilgoć i jest to wystarczająco gruba warstwa, myślę, że to byłaby dobra metoda dla Ciebie do uprawy roślin w pól emersie tak jak planujesz.
Jeszcze takie moje rady dla wszystkich, ktorzy zechcą stosowac tą metodę. Spróbujcie na polskich materiałach typu zwyczajny unigrunt ale o ile jest dostępny to jakiś skoncentrowany, nie taki już rozcieńczony, flevopol ma konsystencję gęstej farby i poźniej go się dowolnie rozcieńcza. Do pokrywania ścianek paludarium zaleca się rozcieńczenie go w skali 1:1 z wodą.
Nie mam pojęcia na ile rozcieńczony powinien być gdy robi się z niego i z torfu papkę ale myślę, że trochę mniej wody należy użyć niż 1:1, chociaż być może taka prporcja też będzie odpowiednia. Hans zaleca 1:1 właśnie i tu mam na mysli oczywiscie proporcje w jakich rozceińcza się flevopol, do tego w proporcjach 1:4 dodajemy ziemi - instrukcja Hansa. Flevopol po rozcieńczeniu w skali 1:1 ma podobne właściwości jak każdy inny unigrunt wg mnie. Chyba, ze diabel tkwi w szczegółach i w składzie flevopolu jest jednak coś szczególnego i że właśnie dla tych zalet stosują go tutaj niemal wszyscy a nie jakieś inne pokrycie.
Jeżeli będziecie chcieli spróbować jakiegoś innego środka do gruntowania zwróćcie uwagę na opis czy nie zawiera jakiś toksycznych związków i spróbujcie na kawałku styropianu jak się zachowuje taka masa po przeschnięciu- czy też dobrze się trzyma ścianki, czy po podlewaniu jej wodą nie spływa itp.
Przy robieniu tła i lian dobrze jest też stosować silikon czarny lub brązowy- szybciej pokryje się liany, mniej prześwituje. Przy wykańczaniu części akwarystycznej też można użyć jako pierwszą warstwę ale kolejne radziłabym wykonać z typowo akwarystycznego silikonu.
Pozdrawiam, Marlena