Usunięcie korzenia dało dużo miejsca. Już dawno powinnam to zrobić.
Niestety z separowaniem kęp to ja zawsze miałam problemy, jakoś mi to nie wychodzi. Wieczny chaos.
W tej chwili kiedy amazonia ma już 1,5 roku, każde grzebanie to jest koszmar. Tak strasznie się pyli, że każde jej poruszenie powoduje, że nie widzę co robię w szkle. Trochę lepiej jest po lewej stronie gdzie leżał korzeń. Tak mogę swobodnie sadzić, nie pyli tak potwornie.
Faktycznie muszę zmniejszyć kępę cubusia. Wygląda na dużą bo pomieszał się z aromaticą, Kimberly.
W szkółce Limnophila vietnam, Raotala mexicana goias, Sphaerocaryum malaccense, erio sulawesi i Australia red. Próbuję też utrzymać przy życiu Alternanthera rosaefolia, ale upodobały ją sobie krewetki - ciągle ją zjadają
Wczorajsze wieczorne zdjęcie w stylu "retro"
18320541_1347499548665447_1694317213403078133_o.jpg
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego postu.