Wypadało trochę posprzątać, przemeblować itp. 6 godzin ciężkiej pracy.
Przy okazji niechcący wylałam na podłogę 15 litrów wody (przewróciłam pojemnik). Nie potrafię sobie wyobrazić nieszczęśliwie wylanych prawie 300 litrów. Chyba nie przeżyłabym tego (nie myślę nawet o sąsiadach).
Nie potrafię "poukładać" roślin w kępy. Ciągle nieład, choć może to dodaje uroku ogródkowi
Zdjęcia telefoniczne, robione w dzień. Nie oddają pełni kolorów.
W prawym rogu (z przodu) Lagenandra meeboldii. Popełniłam kiedyś błąd i posadziłam na I planie. Dziś nie mogę jej już ruszyć bo korzenie sięgają połowy akwarium. Wycięłam wszystkie większe liście.
Małe krzaczki alternanthera są tylko chwilowo. Pójdą do małego akwarium. Na I planie nowość - 5 krzaczków Eriocaulon Parkeri (Arturze bardzo dziękuję
.
Jeszcze ich bardzo nie widać ale są i inne nowości. Ludwigia pilosa i inclinata, Polygnum red i Sao Paulo, Lindernia sp. India i Mayaca Santarem Red (Bartoszu, dziękuję).
No to czas na małą prezentację
20160619_143017.jpg
20160619_142822.jpg
20160619_142914.jpg
20160619_143810.jpg
20160619_112823.jpg
20160619_111627.jpg
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego postu.