Do rozpuszczania CO2 używam od ok. 8 lat filtra narurowego. Jakież było wczoraj moje zdziwienie, że filtr zaczął puszczać wodę. Korpus uległ znacznej erozji, m in. w miejscu gdzie leży oring uszczelniający korpus i to spowodowało wycieki. Zastanawiam się czy to przez CO2, gdzie jest tam w dużym stężeniu, czy przez chlupiącą i przepływającą wodę? Przecież filtry akwariowe też są z tworzywa i nie ma takich problemów. Mam zamontowany również taki filtr na wejściu instalacji domowej i nic takiego się nie dzieje. Czy zauważyliście u siebie taki problem?