gdzie ten wezyk z CO2 ???

gdzie ten wezyk z CO2 ???

Postprzez marzena9 » Pn 15 lis, 2004

witam.
dwa dni temu zalozylam moja pierwsza bimbrownie.narazie sie ucze wiec zeby nie przesadzic jest to tylko jedna butelka a babelki wyplywaja w okolicy wylotu filtra i cos tam sie rozpuszcza.dzisiaj nawet kilka roslin babelki zaczelo dyskretnie puszczac.ale nie wiem czy to przez ten CO2 czy zmine swiatla na T5.w kazdym razie chce podawac CO2 na wlot filtra zew.ale czytajac na forum o tym sposobie nie znalazlam DOSLOWNEGO wyjasnienia na czym to polega.wlot mojego filtra zaczyna sie sitkiem wiec bez problemu moglabym tam wcisnac wezyk.o to chodzi?wtedy filtr bedzie ladnie zasysal wszystki bable ale czy przy okazji nie "pociagnie" mi zaczynu?dam oczywiscie mala butelke z woda o ktorej czytalam ze pelni role filtra ale czy to nie za malo?mam 450l akwarium i odpowiednio mocny filtr stad moj lek o to co potrafi wciagnac :lol: wolalabym wiec jednak sama nie eksperymentowac :?
dziekuje wyrozumialym dla mojej niewiedzy i pozdrawiam
Avatar użytkownika
marzena9
Początkujący
 
Posty: 15
Dołączył(a): Pn 21 cze, 2004
Lokalizacja: kedzierzyn-koźle
Głosował : 0 razy
Ilość głosów: 0 razy

Postprzez Andrzej.B » Wt 16 lis, 2004

W tak duzym zbiorniku bimbrownia to raczej sztuka dla sztuki, radze przemyslec zakup butli.
A samo dozowanie do kubla mozesz oczywiscie podlaczyc tak jak opisalas.
Andrzej.B
Poznaje temat
 
Posty: 85
Dołączył(a): Wt 22 cze, 2004
Lokalizacja: Lodz
Głosował : 0 razy
Ilość głosów: 0 razy

Postprzez marzena9 » Wt 16 lis, 2004

wiem ze bimbrownia w 450 to pic na wode i fotomontarz :D ale lepsze to niz nic.a butla bedzie ale w przyszlym miesiacu moze.dziekuje
Avatar użytkownika
marzena9
Początkujący
 
Posty: 15
Dołączył(a): Pn 21 cze, 2004
Lokalizacja: kedzierzyn-koźle
Głosował : 0 razy
Ilość głosów: 0 razy

Postprzez maanba » N 21 lis, 2004

marzena9 napisał(a):wiem ze bimbrownia w 450 to pic na wode i fotomontarz :D ale lepsze to niz nic.a butla bedzie ale w przyszlym miesiacu moze.dziekuje


wcale nie pic na wodę. jeżeli, woda nie będzie napowietrzana sztucznie (może tylko w nocy przez krótki czas), obieg wody w akwa będzie spokojny i zastosujesz dobry dyfuzor, to jedna bimbrownia wprowadzi nawet za dużo co2 do wody. wężyka nie musisz wciskać do rury od filtra, wystarczy, że drobne bąbelki (dyfuzor z z drewna lub niezbyt gęsty kamień napowietrzający) będą wylatywały w pionie tuż pod wlotem do rury ssącej filtra, a strumień wody sam je będzie wiągał do filtra. póki nie miałem butli, to tak robiłem i było ok.
Avatar użytkownika
maanba
Poznaje temat
 
Posty: 71
Dołączył(a): Pt 12 lis, 2004
Lokalizacja: Zielona Góra
Głosował : 0 razy
Ilość głosów: 0 razy

Witam

Postprzez Iwona Tabor » Cz 25 lis, 2004

Marzenko ja też mam dopiero od tygodnia bimbrownię ale do 120l. i efekt widziałam od razu (prawie ;-)) roslinki bąbelkowały i puściły wiele nowych liści. Miałam szczęście pomógł mi doswiadczony "holender" hihi zrobiliśmy bimbrownię wg podanego gdzieś tu schematu Zacier a raczej CO2 z niego z jednej butelki wężykiem leci do drugiej wypełnionej jakieś 2/3 wodą butelki i tam wpada do wody uwalniając się z niej leci innym wężykiem do rurki od fluwala zasysającje wodę z akwarium , przelatuje przez fluwal i wypada do baniaka przez deszczownicę UUUF chyba nic nie poknociłam :wink: Ja myślę że lepsza bimbrownia niż nic :D Pozdrawiam i sukcesów z tym zacieraniem hihi - Inka
Iwona Tabor
Początkujący
 
Posty: 2
Dołączył(a): Wt 13 sty, 2004
Lokalizacja: Sosnowiec
Głosował : 0 razy
Ilość głosów: 0 razy

Postprzez marzena9 » Cz 25 lis, 2004

wielkie dzieki za wszystkie rady :D
bimbrownie zrobilam jakies 2 tyg temu ale nie oszolomily mnie efekty i dorzucilam druga butelke i przepuscilam to przez trojnik zeby bylo wieksze cisnienie i do akwa przez kostke napowietrzajaca i bylam zaskoczona z ilosci babelkow lecacych z kostki :shock: caly roj doslownie.zanim doleca z dna do powierzchni zmniejszaja wielkosc a potem dostaja sie pod wylot filtra.oczywiscie nie rozpuszczaja sie w calosci ale nie rozpaczam z tego powodu i narazie niech zostanie jak jest bo rosliny to odczuly i swiruja.babluja jak szalone i co 3-4 dni musze przycinac Limnophile sessiliflora o 10 cm bo mi na powierzchni sie kladzie.a propos Limnophili to jak juz siega powierzchni czerwienieja jej czubki(gdzies juz o tym czytalam ze mozliwe ze chroni tym swoj chlorofil)a po przycieciu i posadzeniu jej w dnie po kilku godzinach zielenieja wiec chyba wszystko ok.
w kazdym razie moje akwarium wreszcie zyje a zmiany na pozytywne nastapily po wymianie oswietlenia i zainstalowaniu CO2 wiec nie wiem co bardziej sie przyczynilo do aktualnego efektu :lol:
pozdrawiam
Avatar użytkownika
marzena9
Początkujący
 
Posty: 15
Dołączył(a): Pn 21 cze, 2004
Lokalizacja: kedzierzyn-koźle
Głosował : 0 razy
Ilość głosów: 0 razy


Powrót do Technika CO2, Automatyka

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 1 gość

cron