Moim zdaniem wszyscy popełniacie ten sam błąd konstrukcyjny. Wszystkie projekty, które tutaj pokazano są podatne na problem wciągania powietrza i zapowietrzania filtra. Przyczynę tego stanu rzeczy widać już na zdjęciu Appera:
Różnica w konstrukcji skimmerów jest oczywista i być może dlatego nie można jej zauważyć od razu
Popularne projekty majsterkowiczowskie zakładają dorobienie do oryginalnej rurki zasyssającej filtra kieliszka ściągającego powierzchnię wody. Taki skimmer jest przymocowywany następnie blisko lustra wody (wysoko na rurze wlotowej filtra). Daje to bardzo dużą moc ssącą, ale grozi wciągnięciem powietrza. A to z kolei hałas i (podobno, chociaż niezbyt w to wierzę) potencjalna możliwość zatrzymania filtra kubełkowego. Wiem o czym piszę, bo sam miałem kiedyś kaskadę z takim skimmerem:
Nie raz budził mnie w nocy, kiedy to liść rośliny zatkał kratkę lub poziom wody obniżył się w wyniku parowania. Po przesiadce na kubełek postanowiłem ponownie zbudować skimmer, ale zrobić to z głową.
Wróćmy do skimmera Hagena i różnic konstrukcyjnych. Jak widać kieliszek do ściągania powierzchni i króciec ssawny są zamontowane na tej samej rurze. Dopiero od niej, bliżej dna niż powierzchni, odchodzi wąż do filtra. Postanowiłem skopiować ten projekt przy pomocy kształtek i rurek do ciepłej wody PCV systemu USMetrix (oczywiście nadają się elementy także innych producentów). Schemat podaję poniżej:
Jak widać konstrukcja, a konkretnie połączenie skimmera z wlotem filtra, kopiuje rozwiązanie Hagena. Dokładne wymiary i zdjęcia mogę wstawić dopiero pod koniec przyszłego tygodnia.
Zalety:
Skimmer pracuje z filtrem Eheim 2213. Filtr wytwarza na tyle silny ciąg, aby bez problemu oczyścić powierzchnię wody (tłusty kożuch ściągnął w pół godziny po zainstalowaniu). Jednocześnie ciąg jest na tyle słaby, że nie zdoła zassać powietrza na głębokość trójnika. Oznacza to, że przy tych wymiarach urządzenia, głębokości akwarium i mocy filtra, nigdy nie następuje zassanie powietrza do obiegu! W ten sposób nie muszę zatykać skimmera, aby podmienić wodę - i tak nie zassa powietrza. Dzięki temu też mogę spokojnie zostawić akwarium samo na dłuższy czas i nie martwić się, że wydajność filtracji spadnie gdy trochę wody odparuje.
Wady:
- wielkość: trochę to jednak miejsca zajmuje. Nie na tyle jednak, aby drzeć włosy z głowy.
- kolor: żółtawa biel rurek jest dość nachalna. Swój skimmer pomalowałem farbą akrylową na czarno. Wady i zalety malowania podam przy dodaniu zdjęć do posta, teraz tylko zaznaczę, że lepiej chyba kupić farbę w spray'u niż w kubeczku.
Myślę, że pokazana przeze mnie koncepcja skimmera jest rozsądną i tanią alternatywą dla skomplikowanego układu z pływakami i lewarem, czy też rozwiązania idealnego: komina.
Co więcej: moim zdaniem przewyższa wszystkie projekty pokazane w tym wątku (ach ta skromność
), właśnie ze względu na nie wciąganie powietrza (projekt Wayne'a Shama z CAU powinien być przestrogą jak NIE robić skimmera - prowizorka, która na dodatek nie ściąga powierzchni, co widać na zdjęciach)