1. Brak możliwości regulacji siły oświetlenia - albo świecisz, albo nie - albo montujesz jakieś wieczorowe. Czasem chciałoby się wieczorem popatrzeć na akwarium, a czasem rano. A nie sposób świecić 14h dziennie pełną parą. A czasem fajnie wieczorem popatrzeć na akwa oświetlone jedną świetlówką... dlatego ja mam dołożone 15W T8 na wieczór.
2. Po latach dochodzę do wniosku, że jednak świetlówki roślinne to nie tylko marketing, a lumeny to nie wszystko. Na plantedtank.net jest do znalezienia temat o wybarwianiu się roślin, tempie wzrostu i intensywności fotosyntezy - gro-lux vs 865. Lata miałem akwaria na gro-luxach, aquarellach i oryginal tropical - zawsze wychodziło lepiej, niż na HQI. Nawet 112l z 2x18W T8 wybarwiony był lepiej, niż 125l z 70W HQI.
Z resztą tu masz jeden z fajniejszych holendrów, jakiego w życiu widziałem:
http://www.holenderskie.pl/forum/viewtopic.php?t=30262
Właściciel miał nad nim HQI i ma podobne zdanie na ten temat.
3. Wymieniasz jarzniki - wymieniasz całość oświetlenia na raz - choć przy 2 lampach możesz wymieniać po jednej. Różnica strumienia po 2-3 latach świecenia to pewnie ze 30% jak nie więcej. A T5 możesz sobie wymieniać po kawałku, niezauważenie.
4. Mam w zasadzie dwa jarzniki do wyboru - 8800 i 6500 Żaden mnie do końca nie zadowala. A przy 3-4 rurkach T5 i tym, co jest dostępne na rynku, kombinacja daje liczbę trzycyfrową.
Jeżeli priorytetem jest design to jasne - ciężko Ci te lampy będzie zastąpić. Ale jeśli chodzi o względy praktyczne, to moim zdaniem T5 grubo wygrywa.