Wykorzystane elementy:- 1x radiator 115cm - symbol radiatora A5723
- 17x Cree XP-G2, biała zimna, R4- 130 lm/350 mA, BIN: 1D0, MCPCB: star 22mm
- 4x Cree XP-E, jasność 500mW, Royal Blue - D3 (ok.450-455nm), MCPCB Star
- 4x Cree XP-E, jasność N4 - 62 lm/350 mA, czerwona - R2 (620-625nm), MCPCB Star
- 3x Driver LED SUPL-LEDSUP2, Uwej 9-35V AC/DC, Iwyj 360/480/610/730 mA
- 1x zasilacz z jakiegoś laptopa AC 16V 3.36A
- 1x Zasilacz impulsowy MeanWell ELN-60-48P 48V/1.3A
- 1x Klej Thermopox 85CT przew.2 sklad. 7 W/mK
- opaski plastikowe długie
Wykonanie:1. Diody przykleiłem do radiatora na Thermopoxie wg następującego schematu:
2. Połączyłem je szeregowo w 4 następujące ścieżki:
- 4x RED podłączone do osobnego drivera LED SUPL-LEDSUP2
- 4x BLUE podłączone do osobnego drivera LED SUPL-LEDSUP2
- 4x WHITE podłączone do osobnego drivera LED SUPL-LEDSUP2
- 13x WHITE podłączone do zasilacza MeanWell - ten zasilacz ma już wbudowany driver
3. Kable do radiatora przypiąłem wieloma opaskami plastikowymi, żeby w sytuacji gdy odepnie się jakiś LED/kabel nic nie poleciało do wody. Pierwotnie miałem w planie zalać to wszystko gumą w sprayu (Plasti Dip), ale nie zdążyłem i tak zostało
4. Podłączyłem wszystko do zasilaczy i driverów.
DiodyCo do diod niezastąpione są diody Royal Blue 450-455nm i Red 620-625nm, polecają je na forach akwarystyki morskiej, amatorów różnych ziół
itp. Można powiedzieć, że są sprawdzone w praktyce. Te fale podobno najlepiej są absorbowane przy fotosyntezie. Jako białe diody użyłem Cree XP-G2 - mają bardziej skupioną wiązkę światła od poprzednich generacji a co z tym idzie więcej go dostaje się do akwarium zamiast na podłogę. Ledy XP-E mają natomiast dużo większy kąt świecenia co jest zaletą przy ich niewielkiej ilości. Połączenie tych trzech kolorów, daje bardzo ładne światło. Same diody białe powodują wrażenie "sterylności". Po uzupełnieniu ich barwą niebieską i czerwoną kolory stają się mocne i żywe a od ruchu wody tworzą się piękne odblaski.
- Dioda XP-G2 może działać z max mocą 1.5A (daje wtedy ok 488lm). Ja mam je na 0.36A (130lm)
- Diody royal i red mam też na 0.36A
Wynika z tego że mam 17x130lm=2210lm z samych białych a maksymalnie może to być 8296lm (prawdopodobnie trzeba byłoby wtedy chłodzić radiator wiatrakami - nie wiem, nie testowałem na tyle długo). Diody red i blue mają mniejszą ilość lumenów, ale nie o lumeny tutaj chodzi a natężenie światła w odpowiednim spektrum. (wikipedia: "W sprzyjających warunkach rośliny mogą zużytkować w procesie fotosyntezy około 5% energii docierającego do liści światła. Ze względu na zakres absorpcji poszczególnych długości fali przez barwniki fotosyntetyczne na wydajność fotosyntezy wpływa jedynie natężenie światła w zakresie 400-700 nm."). W ogóle ani WATY ani LUMENY wg mnie nie są wstanie być wykładnikiem przydatności ledów dla roślin. Żeby efekt był jeszcze lepszy można by uzupełnić zestaw o diody pomarańczowe i inne z tego zakresu fal. Jeżeli chodzi o diody jest jeszcze inny czynnik zwiększający ich wydajność prawie dwukrotnie - ledy świecą kierunkowo, w przeciwieństwie do świetlówek, w dodatku głębiej przebijają się wodę. W świetlówkach niby można użyć odbłyśników, ale straty na nich i tak są bardzo duże. Mam też wątpliwości co do wykorzystywania osłon na ledy z pleksi czy szyby - z tego co czytałem po zagranicznych forach, ze względu na dużą kierunkowość światła traci się sporo. Słyszałem, że ktoś tam korzystał ze specjalnych pleksi wykorzystywanych w solariach. Jest to tylko moja prywatna opinia wynikająca z grzebania w temacie dość długi czas - nie jestem ani elektronikiem, ani optykiem, ani mikrobiologiem
Drivery, zasilaczeDzięki zastosowaniu driverów mam możliwość płynnego sterowania jasnością każdego kanału. Dostępne są dwa typy driverów - sterowane analogowo i cyfrowo sygnałem PWM. Ja wybrałem tą drugą opcję, ponieważ jak czas pozwoli chciałem do tej lampy wykonać prosty mikrokontroler który będzie sterował jasnością (świt/zmierzch/oświetlenie nocne/burza etc) i do tego będzie mi potrzebne PWM. Jeżeli ktoś chce po prostu zrobić sobie potencjometry to polecam analogi. Na razie nie mam jeszcze takiego urządzenia więc drivery nie mają regulacji (poza zworkami), natomiast MeanWell ma potencjometr (w środku obudowy). Jeszcze jedna uwaga, aby zasilacz MeanWell zadziałał bez podpiętego sygnału PWM, trzeba jego złącze PWM zasilić 9-10V bo bez tego się nie włączy. W tym celu użyłem jakiegoś starego zasilacza uniwersalnego o minimalnej mocy. Dopóki nie zrobię tego kontrolera nie mam jak płynnie sterować jasnością na driverach (z wyjątkiem zasilacza MeanWell do którego podpięte są białe diody który ma potencjometr)
Pobór prądu(Pi razy oko z P=U*I)
Obecnie przy moim low-techu: ((2.8V x 0.36A) * 28[25led + 4 drivery]) * 1.05 [straty na zasilaczu] = ok 30WATT !!!
Maksymalnie: ((3.1V x 1.5A) * 28[25led + 4 drivery]) * 1.05 [straty na zasilaczu] = ok 140WATT
Wrażenia z użytkowaniaPo krótkim użytkowaniu okazało się, że wszystko zrobiłem na zapas
Radiator praktycznie w ogóle się nie grzeje. Obecnie działam w zasadzie na minimalnym napięciu ledów (0.36A) - mam akwarium low-tech. Rośliny ładnie rosną. Czerwone rośliny ładnie się wybarwiają i nie mam problemu z glonami. Przed startem akwarium rozmnażałem rośliny w denkach po butelkach do którego nasypałem trochę podłoża i rosły jak szalone. Oddałem całą miskę roślin znajomym przed startem bo nie wszystkie mi pasowały do nowego baniaka.