Napewno nie jest to ani ospa ani pleśniawka. Moim zdaniem na 99% to oodinoza napisz tylko jak ryby się zachowują. Możesz leczyć oodinopurem sery ale kirysom nie daję dużych szans (jeśli jeszcze żyją) ponieważ bardzo źle reagują na związki miedzi a na nich jest oparty ten lek...
Ja postawiłem na pasożyty i zastosowałem Tremazol.
Ten kirys padł, straciłem jeszcze dwie małe Pandy to chyba z nimi przyniosłem to świństwo, pozostała banda OK, przestały się ocierać (drapać).
Myślę że trafiłem
Teraz zostaje mi znaleźć jednego Similisa, bo mam sierotę ( może ktoś z Łodzi posiada na zbyciu lub gdzieś widział do nabycia byłbym wdzięczny za informacje)