Co się mogło stać?

[koteczek555]

Brakuje mi tu działu choroby, więc napiszę tutaj. Dosłownie przed chwilką zauważyłam, że jeden rodostomus pływa pionowo, a inne go obgryzają. Odłowiłam go do małego akwa. Po nim kompletnie nic nie widać, płetwy wszystkie, no po prostu nic poza tym, że nie ma wybarwionej główki. Cały dzień nic się nie działo. Nie pływał również cały czas tak w pionie i miałam problem go załapać, bo był szybki. Po odłowieniu cały czas "siedzi: w jednym miejscu (nie w pionie). Wpuściłam je w poniedziałek. Co mu może być i jak postępować? Czy nie zdążył zarazić o ile wogóle jest chory innych ryb?

[Godar]

Może po prostu tak zareagował na zmianę parametrów wody , u mnie rodostomusy kupione z pierwszej partii też siedziały przy dnie przez cały dzień , a potem się zaaklimatyzowały bez ubytków.Ryby z drugiej partii nie pokazywały nic po sobie po wpuszczeniu do baniaka , a po kilku dniach dwa z nich odjechały... reszta ok. Wszystko zależy od odporności ryby i różnicy parametrów wody.
O ile nie dzieje się nic w akwarium i nie widać nic po innych rybach , to ja bym nie panikował. Spróbuj go złapać po zgaszeniu światła , lub przed jego włączeniem lub podczas karmienia. Nie ma go co trzymać bo i tak raczej nic z niego nie będzie.

[koteczek555]

Ja go mam już odłowionego, ale widzę, że zaczynają atakować kolejną. A jest możliwość, że one szły już spać? Może to głupie, ale chyba jedna by nie szła spać, a reszta by ją podgryzała? Moje po wpuszczeniu do akwa na początku były przestraszone przy dnie, ale bardzo szybko zaczęły pływać grupą po całym akwa po kilku godzinach, dopiero dziś ten problem. Tylko od czasu jak ją mam w osobnym akwa to ani razu w pionie jej nie widziałam.