Padnięte helenki

przez **Boomer** » N 18 wrz, 2011

Witam
Jak w temacie mam problem z helenkami.

Niestety znalazłem dzisiaj 8 helenek z czego 6 było martwych a dwie jeszcze żyły.
Teraz jedna z tych dwóch leży padnięta a tylko jedna przeżyła.

Jedyna zmiana jaką zrobiłem to podłączenie butli z mikserem do CO2.
Czy to mogło spowodować padnięcie helen ?

Skok ph, czy może zbyt duże stężenie CO2 w wodzie ?

Sam nie wiem co mogło być przyczyną, RC oraz ryby żyją natomiast heleny padły...

Czy to jest aż tak delikatny ślimak ?

przez **Godar** » N 18 wrz, 2011

Zbyt duże stężenie CO2 w wodzie uczynić to może .
Ja ostatnio na starcie w zbiorniku po rozpoczęciu podawania co2 miałem go ok 60 ppm ale miałem w nim tylko rośliny . Wrzuciłem po kilku dniach na próbę właśnie helenkę i po dwóch dniach znalazłem ja martwą , co ciekawe praktycznie "wykipiała " z muszli ...

Może za bardzo dałeś czadu z tym co2 na początku? Jakie masz ph i tww?

przez **Dominik Gąsiorek** » N 18 wrz, 2011

u mnie jak jest mało co2 to helenki wychodzą z akwa tzn siedzą na granicy tafli wody...może problem leży gdzie indziej...np wypławki? nie widać ich na pierwszy rzut oka a słyszałem że helenka może nie dać im rady

przez **Dijkstra** » Pn 19 wrz, 2011

Raczej nie CO2 - u mnie poziom kilkukrotnie przekroczył 100ppm i jakiegoś masowego pomomoru nie widziałem... Może jakieś związki miedzi w wodzie? Leki?

przez **Boomer** » Wt 27 wrz, 2011

Kurde znów problem z martwymi helenkami. Ostatni rzut jak pisałem wyżej niestety cały padł.
Nie wiem czy dobrze wywnioskowałem ale prawdopodobnie stało się to po włączeniu butli.
Dziwne jest to, że ryby i krewetki nie wykazały oznak przyduchy.
Rozumiem, że jak brakuje im tlenu cisną pod tafle i tam szukają O2 ?

Z indykatora faktycznie wynikało, że poziom CO2 jest wysoki bo około 40 ppm.
I tutaj przyjmijmy, że faktycznie przyczyną było CO2. Indykator był żółty, więc poziom musiał być wysoki.

Postanowiłem zmniejszyć poziom CO2.

Wczoraj mierzyłem ph i kh testami JBLa i Zooleka i wyszło, że ph według JBLa wynosi od 7 do 7,3, natomiast według Zooleka to 7,5.
Kh według jbla wyszło 8 według zooleka 9.

CO2 w momencie pomiarów podawane z butli wynosiło 1 bąbel na 3 s do mixera, więc rozpuszczalność 100%.

Z tabeli wynika, że poziom CO2 według JBLa wynosi od 13-25 ppm, czyli teoretycznie zbyt mało.

Według Zooleka poziom CO2 wynosi od 9 - 14 ppm, czy jeszcze mniej niż według JBla.

Helenki, które kupiłem na giełdzie akwarystycznej w Częstochowie od Darka trafiły do akwa w niedzielę dwie godziny od zakupu około godz. 12. Jak nie aklimatyzowałem nigdy ślimaków, to dmuchając na zimne te przeżyły może niezbyt długą ale jakąś tam aklimatyzację.

Jako, że CO2 było według mnie zbyt mało....

Wczoraj na noc postanowiłem CO2 zwiększyć i dałem 1 bąbel na 2 s, więc delikatnie w górę. Do tego czasu heleny od niedzielnego południa grasowały po akwa bez problemów.

Teraz test permanentny JBla pokazuje, że jest go około 20 ppm, przynajmniej tak pokazuje kolor cieczy w indykatorze. Przyjmuję, że CO2 wzrosło i jest go około 25 ppm. Jadę tak od wczorajszego wieczoru. Dzisiaj patrzę i dwie heleny już leżą padnięte, tzn. prawie padnięte. A dwie póki co żyją. Już mi ręce opadają bo naprawdę nie wiem o co biega.

Porobiłem wczoraj testy i naprawdę nic złego z nich nie wynika:
NO3 - 10-15 ppm
PO4 - 1,3 ppm
Fe -0 wiadomo niemierzalne ale podaję mikro intermagu tak żeby na tydzień wyszło około 0,4 ppm.

kh - 8 , gh -11

CO2 tak jak pisałem wyżej.
Podmiany staram się robić co tydzień, maks półtora tygodnia. Codziennie podaję easy carbo.
Woda podmieniana w stosunku 24 L kran + 12 L RO.
Do wody wlewam oczywiście do podmienianej easy life fluid filter.
Raz na miesiąc easy life aqua start.
Oprócz tego raz na miesiąc Microbelifr Gravel.

Zastanawia mnie jeszcze jedna rzecz, może przyczyną jest to że nie wyłączam tego CO2 na noc ? Dzisiaj oczywiście to zmieniłem i póki co, CO2 już nie chodzi. Będzie włączane 2h przed światłem i wyłączane 1h przed wyłączeniem światła.

Co do postów wyżej, że to jakieś związki miedzi, to nie sądzę, bo wcześniej heleny grasowały po akwa jak szalone, mówię tutaj o tej pierwszej partii nawet teraz mam ich jajka w akwa i bacznie je obserwuję. Zresztą jak miałby te związki trafić do akwarium ?

Jak ktoś miał podobny problem, to błagam niech pomoże.

przez **Dominik Gąsiorek** » Wt 27 wrz, 2011

a ja zadam bardziej prozaiczne pytanie...jak je karmisz?

przez **Boomer** » Wt 27 wrz, 2011

W akwa jest dość spora ilość zatoczków które od pandnięcia ostatnich helenek zdążyły się namnożyć.
Sugerujesz, że mogły paść z głodu ?
Myślałem, że te pierwsze które mi padły mogły przygłodować, bo faktycznie zatoczków było mniej.
Nie sądzę żeby było to możliwe po dwóch dniach, chyba żadne ze zwierząt akwariowych nie jest aż tak delikatne...

przez **Dominik Gąsiorek** » Wt 27 wrz, 2011

a może one wcale nie padły...możesz zrobić foto takiego ślimaka?

przez **von Klamke** » Śr 28 wrz, 2011

Z własnego doświadczenia - helenki i wysokie CO2 nie idą w parze. Osobiście zaobserwałem, że wykazują ZNACZNIE mniejszą tolerancję na co2 niż ryby.

Bardzo wątpliwe, żeby z głodu padły. To, że żerują na innych slimakach nie oznacza, że jest to ich jedyna dieta. Oprócz tego żywią się tym, czym inne ślimaki (resztki pokarmu, roślin itp.)

przez **Boomer** » Śr 28 wrz, 2011

2pac01 napisał(a):a może one wcale nie padły...możesz zrobić foto takiego ślimaka?

Cyknę fotkę wieczorkiem.
Ale dla mnie są padnięte, wiem że czasami można pomylić jak leży zakopana i wegetuje kilka dni ale w tym przypadku to nie sądzę żeby wegetowały.

von Klamke napisał(a):Z własnego doświadczenia - helenki i wysokie CO2 nie idą w parze. Osobiście zaobserwałem, że wykazują ZNACZNIE mniejszą tolerancję na co2 niż ryby.

Bardzo wątpliwe, żeby z głodu padły. To, że żerują na innych slimakach nie oznacza, że jest to ich jedyna dieta. Oprócz tego żywią się tym, czym inne ślimaki (resztki pokarmu, roślin itp.)

Teraz pytanie jak zrobić żeby "wilk był syty i owca cała" ?

Póki co to odpaliłem elektrozawór i podaję tylko w dzień na 2 h przed zapaleniem światła, a 1 h przed zgaśnięciem wyłączam.

przez **von Klamke** » Śr 28 wrz, 2011

Oprócz zmniejszenia nasycenia CO2 niewiele możesz zrobić.

przez **goldvip** » Śr 28 wrz, 2011

A nie sądzisz że może przyczyna ich padania jest Eeasy Carbo... :?:

przez **Dominik Gąsiorek** » Śr 28 wrz, 2011

Boomer napisał(a):A nie sądzisz że może przyczyna ich padania jest Eeasy Carbo

wątpie...sam je stosuje i z helenkami nie ma problemu...nawet jak 3x przedawkowałem wszystko było ok

przez **Boomer** » Śr 28 wrz, 2011

Uczta dla krewetek.

Dwa pozostałe póki co żyją i wydaje się, że mają się dobrze, zobaczymy jak długo...

przez **Dominik Gąsiorek** » Śr 28 wrz, 2011

wyglądają ok...nie mam pojęcia jaka może być przyczyna ich pomoru...

przez **von Klamke** » Cz 29 wrz, 2011

U mnie również stosowanie aldehydu glutarowego w dawkach glonobójczych nie wpływało na helenki, jednakże "kręcenie" co2 na żółto-zielony kolor indykatora spowodowało wybicie wszystkich osobników w ciągu 2-3 dni.

przez **Bartnik86** » Cz 29 wrz, 2011

Easy Carbo na bank wybiło Heleny. Ja CO2 z butli podaję już ładnych parę lat i nigdy nie miałem problemu z padającymi Helenkami. Do momentu zastosowania EC. Wszystkie padły momentalnie. Kolega, który nie stosował CO2 zastosował wzbogacanie EC i jemu też padły, a on nigdy nie przedawkowywał. Aldehyd zabija twoje ślimaki, najgorzej że długo zostaje w podłożu i minie sporo czasu zanim wszystko wróci do normy i Helenki nie będą ci padały

przez **goldvip** » Cz 29 wrz, 2011

2pac01 napisał(a):
Boomer napisał(a):A nie sądzisz że może przyczyna ich padania jest Eeasy Carbo

wątpie...sam je stosuje i z helenkami nie ma problemu...nawet jak 3x przedawkowałem wszystko było ok

Owszem mogę się z tobą zgodzić i nawet się zgodzę :twisted:

że swoje ślimaki(krewetki i itp.) trzymałeś/trzymasz w wodzie o dość dużej ilości EC.Ale pewnie zaczynałeś na początku lać normalne dawki i jakby nie patrzeć to je do tego przygotowywałeś jakiś czas i zapewne się jakoś uodporniły oraz dostosowały do tych warunków.
Ale podejrzewam że w przypadku kolegi który wpuszcza nowe zwierzęta ze "środowiska" czystego i wolnego od EC do zbiornika w którym jest dość spore stężenie aldehydu może on powodować ich zgon.Wiem że EC przedawkowane potrafi bardzo skutecznie zabijać ślimaki,krewetki i ryby...Howgh :razz:

A i jeszcze jedno,z własnego doświadczenia wiem że ryby i inne stworzenia wpuszczam do zbiornika w którym podaje CO2 dopiero jakiś dwie-trzy godziny po zaprzestaniu dozowania dwutlenku węgla.Nie raz tak miałem że aklimatyzowałem ryby kilka h w wodzie ze zbiornika docelowego a jak je wpuściłem to szybko musiałem ja wyławiać bo nie przyzwyczajone do przyduchy pływały "wentylem" do góry :mrgreen:

przez **Boomer** » Pt 30 wrz, 2011

Jeśli faktycznie macie rację, że to easy carbo to stawiam każdemu browarka

Podaję 5-6 ml dziennie na 112L brutto, więc to raczej nie jest mała dawka.
Zaprzestanę na kilka dni i kupię kolejne heleny zobaczymy co z tego wyjdzie.

przez **marthinez** » Pt 30 wrz, 2011

To nie EC.
Od kilku miesięcy nie podawałem ani co2, ani EC.
Dwa tygodnie temu włączyłem co2 i połowa helenek, które były u mnie bardzo długo padła.
Druga połowa żyje, bo z powrotem zakręciłem kurek z gazem.

Obserwuje to od bardzo dawna w kilku zbiornikach.

Padnięte helenki

Padnięte helenki

Kto przegląda forum