Neon Czerwony, obiekt na pyszczku, pasożyt?

Neon Czerwony, obiekt na pyszczku, pasożyt?

Postprzez mrug » Śr 06 lut, 2013

Witam,

Wczoraj zauważyłem u jednego z neonków obiekt na pyszczku, prawdopodobnie pasożyt.
Neonki są u mnie od połowy listopada i aż do wczoraj brak z nimi problemów.

Ostatnio zmieniłem dwie rzeczy dotyczące akwarium, a mianowicie od dwóch tygodni (raz dziennie, co parę dni) zacząłem podawać mrożony pokarm (szklarkę) oraz do obsady dołączyły dwa ślimaki Neritina sp. Tiger z miejscowego sklepu zoologicznego. Jeżeli jest to pasożyt, być może jedna z wymienionych zmian mogła być ich źródłem (lub ujawniły się teraz?).

Proszę Was, bardziej doświadczonych akwarystów o identyfikację oraz poradę jak z tym walczyć.

Obrazek

Obrazek
mrug
Początkujący
 
Posty: 6
Dołączył(a): Wt 05 lut, 2013
Lokalizacja: Grodzisk Mazowiecki
Głosował : 0 razy
Ilość głosów: 0 razy

Postprzez Plejstocen » Śr 06 lut, 2013

Czy to jest rozwidlone na wolnym końcu? Lepiej rób zdjęcia pływającej rybie, stres mniejszy i więcej widać. Poczytaj o Lernaea.
Avatar użytkownika
Plejstocen
Stały bywalec
 
Posty: 413
Dołączył(a): Wt 09 gru, 2003
Lokalizacja: ŚL
Głosował : 0 razy
Ilość głosów: 0 razy

Postprzez mrug » So 09 lut, 2013

Przepraszam za brak odzewu do tej pory, przejdźmy do rzeczy.

Plejstocen napisał(a):Czy to jest rozwidlone na wolnym końcu? Lepiej rób zdjęcia pływającej rybie, stres mniejszy i więcej widać. Poczytaj o Lernaea.


Dzięki za podrzucenie pomysłu, jednak jestem "prawie" pewny, że nie jest to Lernaea.
Stwierdzam to po przejrzeniu zdjęć dostępnych w sieci. Nie widać rozwidlenia na wolnym końcu (gołym okiem).

W moim przypadku, tak jak widać na zamieszczonych zdjęciach, robal jest całą swoją długością przyklejony do rybki (również, gdy rybka jest pod wodą). Jest bardzo mały, ciężko zauważalny, dlatego nie jestem w stanie zrobić ostrego zdjęcia rybki pływającej w wodzie sprzętem, który posiadam (będę próbował). Oczywiście byłem świadom narażenia neonka na stres i byłem przygotowany na krytykę.

Tak jak wyżej wspomniałem jest to ciężko zauważalne i chyba pojawiło się na drugiej rybce, mniej więcej w tym samym miejscu, jednak jeszcze mniejsze. U pierwszego neonka wyraźnie widać białą niteczkę niewiele grubszą od włosa (zdjęcia z pierwszego posta). W wodzie wygląda tak jakby robal był pod delikatną błonką (pęcherzyk, otoczka robala?).
Obie rybki odłowiłem do innego małego zbiornika. Być może ktoś z Was ma jeszcze inne pomysły?

Na zagranicznej stronie promującej lek na pasożyty, znajduje się zdjęcie neonka oblepionego białymi robalami, jednak większe niż w moim przypadku. Jeżeli wybierzemy najmniejszego robala spod płetwy grzbietowej to będzie mniej więcej właśnie to.
Obrazek

Osobiście pomimo braku jakichkolwiek doświadczeń i wiedzy, strzelał bym w nicień. Czy występują nicienie bytujące na ciele ofiary?
Na naszych stronach jak i zagranicznych starałem się wyszukać zdjęć z chorobami oraz pasożytami, jednak nic nie przypasowało pod mój problem.
Mam nadzieję, że filmik odrobinę pomoże, choć jest marnej jakości.
http://www.youtube.com/watch?feature=pl ... 6GCS-goF3Y
mrug
Początkujący
 
Posty: 6
Dołączył(a): Wt 05 lut, 2013
Lokalizacja: Grodzisk Mazowiecki
Głosował : 0 razy
Ilość głosów: 0 razy

Postprzez polakko 78 » So 09 lut, 2013

Kształt tego robala przypomina mi wypławka, którego swego czasu tępiłem w krewetkarium. Jednak dziwne jest to że w walce z tymi robalami w krewetkariach służyły neony czarne a tu mamy przykład zemsty zbiorowej.
Jeżeli moje przypuszczenia o wypławku się potwierdzą pozostaje kuracja No-planarią.
polakko 78
Aktywny użytkownik
 
Posty: 564
Dołączył(a): N 04 kwi, 2010
Lokalizacja: Pilaszków/OżarówMaz.
Głosował : 0 razy
Ilość głosów: 0 razy

Postprzez mrug » So 09 lut, 2013

polakko 78 napisał(a):Kształt tego robala przypomina mi wypławka, którego swego czasu tępiłem w krewetkarium.


W swoim akwa znalazłem jedną sztukę wypławka, tutaj jestem pewny co do niego (widoczne czarne oczka). Wyłowiłem dziada od razu, przerzuciłem do zlewu i zrobiłem mu fotkę, jednak data wykonania to 17.04.2010. Więcej nigdy ich już nie widziałem. Przez te prawie trzy lata był restart z wymianą podłoża. Poobserwuje w dzień w dobrym świetle, może jednak to ta gadzina.

Korzeń, rośliny zostały te same.
mrug
Początkujący
 
Posty: 6
Dołączył(a): Wt 05 lut, 2013
Lokalizacja: Grodzisk Mazowiecki
Głosował : 0 razy
Ilość głosów: 0 razy

Postprzez vegeta » So 09 lut, 2013

spotkałem się z tym dziadostwem na przyniesionych do domu neonach czerwonych. odseparowałem ryby, brony normalnie przyjmowały pokarm. po kilku dniach pasozyt sam odpadł. wylowilem rybę i wylalem pasozyta do kibla. neonowi zagoila się rana po "pęcherzu" i normalnie żyje.
vegeta
Początkujący
 
Posty: 25
Dołączył(a): Wt 29 sty, 2013
Lokalizacja: Wawa
Głosował : 0 razy
Ilość głosów: 0 razy

Postprzez przemekS » So 09 lut, 2013

Spróbuj do akwa wrzucić 2 główki czosnku takiego ze sklepu może pomoże .
Avatar użytkownika
przemekS
Zainteresowany tematem
 
Posty: 278
Dołączył(a): Pt 07 wrz, 2012
Lokalizacja: Skierniewice
Głosował : 0 razy
Ilość głosów: 0 razy

Postprzez mrug » N 10 lut, 2013

vegeta napisał(a):spotkałem się z tym dziadostwem na przyniesionych do domu neonach czerwonych.

Możesz mi powiedzieć, po jakim czasie od zakupu zaobserwowałeś robale? W krótkim czasie?

Moje neonki mam od około połowy listopada, były to młode dość malutkie sztuki i dopiero teraz zaobserwowałem to "coś". Rozumiem, że mogło czaić się w akwarium aż do teraz.

vegeta napisał(a):normalnie przyjmowały pokarm.


U mnie sprawa wygląda podobnie, neonki w ogólnym żwawo pływały razem z resztą. Również z jedzeniem brak problemów, tylko by jadły i jadły. W szpitalu również.

przemekS napisał(a):Spróbuj do akwa wrzucić 2 główki czosnku takiego ze sklepu może pomoże.

Obiło mi się trochę o czosnku w akwarium, ale nie zagłębiałem się w temacie aż do dziś :smile: . Dzięki za pomysł.
Zbiornik szpitalny to jedynie 16,5l. Spróbuję z jednym wraz z początkiem tygodnia, o ile brak zastrzeżeń od innych osób.
mrug
Początkujący
 
Posty: 6
Dołączył(a): Wt 05 lut, 2013
Lokalizacja: Grodzisk Mazowiecki
Głosował : 0 razy
Ilość głosów: 0 razy

Postprzez Plejstocen » N 10 lut, 2013

Hej,
a w opisie którego leku znalazłeś to zdjęcie? Z tym czosnkiem to jest myśl, wycisnąłbym troche soku z ząbka na pokarm i po namoczeniu podał rybie.
Avatar użytkownika
Plejstocen
Stały bywalec
 
Posty: 413
Dołączył(a): Wt 09 gru, 2003
Lokalizacja: ŚL
Głosował : 0 razy
Ilość głosów: 0 razy

Postprzez mrug » N 10 lut, 2013

Plejstocen napisał(a):Hej,
a w opisie którego leku znalazłeś to zdjęcie?


http://www.prodibio.com/fr/node/90
mrug
Początkujący
 
Posty: 6
Dołączył(a): Wt 05 lut, 2013
Lokalizacja: Grodzisk Mazowiecki
Głosował : 0 razy
Ilość głosów: 0 razy

Postprzez vegeta » N 10 lut, 2013

mrug napisał(a):
Możesz mi powiedzieć, po jakim czasie od zakupu zaobserwowałeś robale?

Wydaje mi się, że pierwsze objawy pojawiły się ok 2-3 tygodni od wpuszczenia ryb do baniaka ogólnego. Na początku miało to formę jakby pęcherzyka wypełnionego cieczą.
U jednego neona w okolicach pyszczka, a u drugiego na boku.
Ryby zachowywały się normalnie, więc uznałem, że to jakiś stan zapalny po otarciu.
Po kolejnym tygodniu zauważyłem, że w każdym z pęcherzyków siedzą białe "nitki". Po jednej na każdą rybę.

Wtedy odłowiłem ryby, żeby w momencie odpadnięcia pasożyta, któraś ze zdrowych ryb go nie zjadła. Tak na wypadek gdyby to był bardziej złożony cykl rozwojowy.

W kolejnych dniach nitki sobie rosły, dodałem trochę bacteriosanu, żeby ryby nie złapały przez te ranki dodatkowego syfa (tutaj czosnek sprawdzi się tak samo).

Pasożyty odpadły praktycznie jednocześnie, widać było dwie małe nieruchome nitki na dnie (brak podłoża) Odłowiłem ryby i wpuściłem do ogólnego.
Bardzo szybko odzyskały kondycję. Normalnie jadły, były energiczne. Po tygodniu ranki były prawie niewidoczne. Łuski odrosły i ryby pływają u mnie do tej pory.
vegeta
Początkujący
 
Posty: 25
Dołączył(a): Wt 29 sty, 2013
Lokalizacja: Wawa
Głosował : 0 razy
Ilość głosów: 0 razy

Postprzez mrug » Wt 02 kwi, 2013

Po dwóch tygodniach kąpieli razem z czosnkiem (podmiany wody i wymiana czosnku raz na parę dni), robaczek będący problemem tematu zniknął bez śladu. Na dnie nic nie wypatrzyłem, być może filtr wciągnął robala albo jego szczątki. Jedynie u chorego neonka przez klika dobrych dni widać było maleńką rankę. Oba neonki pływają po dziś dzień i mają się dobrze. Brak objawów u innych rybek. Do tej pory również ani jedna sztuka z obsady niepadła.

Obyło się bez chemii i bez strat. Dzięki wszystkim zainteresowanych i pozdrawiam.
Szkoda tylko, że niema pewności co do gatunku neonkowego pasażera na gapę.
mrug
Początkujący
 
Posty: 6
Dołączył(a): Wt 05 lut, 2013
Lokalizacja: Grodzisk Mazowiecki
Głosował : 0 razy
Ilość głosów: 0 razy


Powrót do Niepożądani goście, choroby, pasożyty

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 1 gość

cron