przez apollooo » Wt 14 paź, 2014
Z nawożeniem to dłuższa historia.
Na początek parametry
Akwarium 430l brutto 150x50wysx58gł
Oświetlenie 4x80w t5 lampa wlasnej roboty 2x grolux 2x osram 865 Swiecenie pełna moc 8h plus 4h na połowie świetlówek
Filtracja Kubeł jbl cp-500 wypelniony gąbkami oraz węglem aktywnym
dodatkowo zestaw 3x narurowiec na pompie Co. do rozpuszczania co2 ( 2 komory z rurka trzecia pusta) do tego cylkulator jakis tam podwójny 6000/h max.
Podłoże Grysik sztuczny kolor czarny granulacja 1-1,5mm grubość od około 5cm z przodu do co najmniej 10cm z tylu akwa.
Fauna 30+ Neon innesa 4x Bocja wspaniała młoda 20+ Notropis chromosomus, kilka molinezji dwie kosiarki oraz kilka otosków.
Woda ro mineralizowana zółtym v5 GH7 KH5 38Ca 12Mg 0-potasu
Podmiany 90l co tydzien
Nawożenie aktualnie
Micro
Intermag plus rozrobione 50ml w 450ml wody destylowanej. 20ml tygodniowo rozbite na dawki 10ml przy podmianie plus 3x3 w tygodniu wieczorem.
Dodatkowo okolo 8ml ferro ++ Aquaart dzienie wieczorem
Macro
Azot 11mg z Kno3 rozbite na 3 dawki
Fosfor 1,7mg z Kh2po4 rozbite na 3 dawki
Potas obecnie 15mg przy podmianie z k2so4 plus to co z innych macro
Dodatkowo sypniete podczas startu pod podłoże w sumie odrobina osmocotte do roślin doniczkowych długo działającego. start akwa okolo stycznia.
Jakieś 2 miesiące temu dodatkowo gdzieniegdzie pokruszone koreczki osmocotte w ilości 3 pod większe rośliny.
Od samego początku miałem problemy z bielejącymi wierzchołkami roślin. Podawałem znikome ilości potasu, potem lałem po 20mg potasu i nic. Rotala rotundifolia red i green puszczają młode pędy po kilka listków po czym przestają rosnąc i zamierają. Lotos tygrysi puszcza malutkie zwinięte w rulonik listka i zamiera.
Rogatek po wrzuceniu pięknej zielonej roślinki robi się czerwony przestaje rosnąc po czym stopniowo od starych łodyg sie rozpuszcza. Duży henio rośnie w miarę jednak każda przycinka kończy się bardzoooo powolnym odbijaniem. Większość roślin ma problemy ze starymi liśćmi, pojawiają się czasem brązowe plamy i szybko pokrywają się zielonym nalotem.
W wakacje akwarium przeszło potężny zakwit rozjechane macro plus słonce zrobiły swoje.
Aktualnie poza Zielenicami nie mam większych problemów z glonami.
Do tej pory nawożenie Bywało dość chaotyczne Cos tam nowego doczytałem to zaraz kombinowałem zmieniając nie raz kilka rzeczy na raz. Wcześniej jechałem pro Micro Aqua art i było to samo Jeszcze wcześniej Classic Micro i również bez zmian . Moje problemy upatruje w macro. Jak narazie nie zależny mi na idealnych stożkach wzrostu. Byleby wszystko rosło, taki Pogostemon erectus rosnie znakomicie piekny gruby, tonina sp. belem również nieźle. Mały Henio poza brakiem zieleni radzi sobie nieźle, natomiast rotale padaja , rogatek pada , jakas tam czerwona ludwiga pada , Blyxa czerwona pozwijana i pada. Wiec wtf:) trudniejsze rośliny rosną a łatwe nie.
Teraz zmiany w nawożeniu na przestrzeni około miesiąca( od teraz będę zmieniał cokolwiek o wiele zadziej)
Około 2 miesiące temu kupiłem testy(poprzednie sie skończyły) Okazało sie ze mam kolo 0 Fosforu i ponad 30 Azotu.
Zacząłem lac sporo Fosforu, Azot spadł do 10-15 i na tym koniec.
W tym czasie Lałem po 10ml żelaza z ferro plus to co w micro i co ciekawe testy nie pokazywały rano więcej jak 0,1-2 mg żelaza. Nie było tez żadnego pyłu. Jednak stan roślin pozostawiał wiele do zyczenia. Blade końce, Jasne przebarwienia miedzy żyłkami, nerwy ciemnozielone.
Postanowiłem ustabilizować nawożenie ustaliłem ilości nawożenia tak jak obecnie nawożę, z ta różnica że po podmiianie ponad 50% wody nie podałem wcale Potasu. Oraz połowa dawki no3 poszła w postaci Mocznika.Dodatkowo niepotrzebnie dołożyłem jednocześnie około 2mg magnezu.
Efekt był taki ze po tygodniu takiego nawożenia Fosfor jak i no3 nie zeszło wcale, popyliło szyby ostro, oraz co gorsza wszystkie Rosliny oberwały po starych lisciach (zrobily sie zielone od zielenic w ciagu 3 dni) i mocno zmarniały.
Oczywiście nie wiem co było dokładnie przyczyna bo zmieniłem co najmniej 3 rzeczy.
Po tym zrezygnowałem z mocznika oraz dodatkowego mg. podałem jednorazowo około 25mg potasu a resztę tak jak aktualnie w nawożeniu na początku postu.
Minęły 2 tygodnie, pyli trochę mniej, azot i fosfor zaczynają schodzić(przed podmiana no3 okolo 5-10mg po4 okolo 1mg)
Rotale zdychają i reszta roślin które nie rosły to samo.Te które rosły rosną dalej....
Teraz pytanie, co dalej?? Chce aby rotale , oraz lotos i blyxa zaczęły byle jak ale rosnąc a nie wegetować. Co może powodować taki ich stan??
Moje typy to, na pierwszym miejscu odpowiednia ilosc potasu, następny winowajca magnez. A może zbyt jałowe podłoże?
Jak mam to wszystko sprawdzic ??
Ale się rozpisałem, sorki za skladnie itp, nie jestem zbyt dobry w pisaniu:)