Wreszcie po tych zdjęciach wspólnych można poznać kto był kim(oczywiście dla mnie ,bo pierwszy raz się z Wami spotkałem , a nie było czasu na zapoznawanie się).
Spotkanie w W-wie też było raczej bardziej poglądowe i towarzyskie ,ale miłe i warto było pojechać , ale to tez dlatego ,że nie było tłumacza ktory zna pojęcia akwarystyczne.
Pomimo to Pani Joasia z pomocą Piotrka dzielnie wywiązywała się ze swojej roli(no i niezły stresik chyba miała )
A Pan Amano fajny facet,tylko niech nie straszy tak pracowników , bo nawet do wspólnej fotki bali się podejść
Pozdrowionka i dzięki dla Rafała za zdjęcia ,Ernesta i innych (he,he których znam z twarzy) za miłą rozmowę oraz dla Bartka który wytłumaczył mi jak wyjechać ze Starówki,
niestety straczyło mi inteligencji tylko do Wisły ,a potem nie wiem jak wyladowałem na uliczkach Pragi i ok godziny je zwiedzałem nocą (dobrze ,że udało się wrócić z samochodem z tej miejskiej wycieczki )