ARTYKUŁY
 FORUM DYSKUSYJNE     BAZA ROŚLIN     GALERIA     KMRW     CHAT     STRONA GŁÓWNA   
Zaprzyjaźnione serwisy
Flowgrow.de - Wasserpflanzenforum, mit großer Pflanzendatenbank
 
Budowa elektrozaworu do dozowania CO2
Dorian Serafiński


Kliknij aby powiększyć
Idea powstania tego urządzenia była bardzo prosta. Zmusiło mnie do tego samo życie.

Kiedy podjąłem decyzję o tym iż będę podawał Co2 do baniaka powstało pytanie jak to zrobić aby zautomatyzować to i nie musieć codziennie wieczorem zakręcać dopływ gazu a rano odkręcać.

Po poszukiwaniu w wyszukiwarkach internetowych oraz konsultacjach na grupie pl.rec.akwarium stwierdziłem iż musze mieć do tego celu elektrozawór.

Jednak jak zwykle zetknąłem się z szarą rzeczywistością ceny profesjonalnie dedykowanych elektrozaworów akwarystycznych są oszałamiające od 200 zł w górę. Próbowałem więc znaleźć jakiś zamiennik kombinowałem np. z elektrozaworami dedykowanymi do centralnego ogrzewania jednak ich cena również jest bardzo wysoka. Ktoś kiedyś pisał na grupie dyskusyjnej że stosuje elektrozawór od podawania wody w pralkach automatycznych, faktycznie działał ale jego wadą było to iż cewka grzała się tak mocno że po 15 minutach pracy osiągała temperaturę 90 °C co albo groziło pożarem albo spaleniem cewki potem z katalogów dowiedziałem się że tego typu elektrozawory mogą pracować max 5-7 minut. I tak któregoś dnia jeden z moich kolegów z którym pracuję obserwując moje wzmagania z tematem elektrozaworów rzucił hasło a może by tak zastosować elektrozawór od instalacji gazowej w samochodach.

Rozpoznałem temat, przemyślałem, popytałem ludzi którzy robią instalacje gazowe w samochodach i stwierdziłem że spróbuje to zrobić. Kliknij aby powiększyć
Na początek poszukałem sklepu z częściami do instalacji gazowych gdzie jeden z obsługujących mnie panów wysłuchał mnie po czym doradził mi, co kupić pokazał poinstruował.

Zastosowałem elektrozawór włoskiej firmy LOVATO w normalnym stanie zamknięty, co ważne pokazano mi go do ręki dzięki czemu mogłem ocenić to czy przyda mi się on do celów akwarystycznych. Jak na pierwszy rzut oka wydawał się ok. ale miałem mały dylemat jak do niego podłączyć przewody z gazem. I znowu na pomoc przyszła mi obsługa instruując mnie że trzeba włożyć do niego rurki miedziane o średnicy 6 mm i odpowiednio zacisnąć specjalnymi śrubami zaciskowymi, a na nie potem można naciągnąć wężyki i zacisnąć obejmami metalowymi. Oczywiście w sklepie pan od razu uciął i ładnie obrobił dwa kawałki rurki miedzianej po 10 cm.

Oczywiście pozostawał jeszcze temat zasilania tego elektrozaworu przecież w samochodach zasilanie jest na 12V prądu stałego tak więc należało skonstruować jakiś zasilać. Do tego celu zakupiłem transformator odpowiedniej mocy, mostek greca, kondensatorek i po politowaniu miałem już układ zasilający.
Kliknij aby powiększyć
UWAGA!!!

Z moich wcześniejszych doświadczeń z dozowaniem Co2 stwierdziłem iż ciśnienie w wężykach jest bardzo duże co powodowało rozdymanie ich. Do zaworu zastosowałem specjalny wężyk zakupiony w sklepie z częściami samochodowymi wężyk do wysokich ciśnień (znakomicie się sprawdza) np. firmy Good Year 3/16” (4,8 mm)

Kliknij aby powiększyć
Aby całość wyglądała estetycznie trzeba było jeszcze zamknąć to wszystko w jakiejś obudowie. Do tego celu zakupiłem w sklepie z częściami elektronicznymi plastikową uniwersalną obudowę. Żeby można całość kontrolować czy elektrozawór jest włączony dołożyłem jeszcze diodę LED jako kontrolkę.
Po zamknięciu w obudowie całość prezentuje się tak:

Zestawienie kosztów:

Elektrozawór LAVATO wraz z miedzianymi rurkami = 67zł
Transformator + Mostek greca + Kondensator + Dioda LED = 15zł
Wąż gumowy Goud Year 1 m = 10zł
Obudowa plastikowa 5zł

RAZEM = 97zł

Jak widać gra warta świeczki jak to się mówi. Zawór działa i sprawuje się znakomicie pracuje u mnie od września 2003 roku bez zarzutu jest załączany przez włącznik czasowy codziennie przez 10 godzin.

No i oczywiście nie można zapomnieć o przyjemnościach z tym związanych oczywiście satysfakcji z swojej konstrukcji.

  www.holenderskie.pl